Just like the world is our, our, ah-ah-ah-ours,
We’re tearing it apar, par, pa-pa-pa-part,
You know we’re superstars,
We r who we r.’
Muzyka głośno grała, gdy Allie weszła z Azrą na szkolną salę gimnastyczną. To była noc homecoming* i chociaż nie czekała z niecierpliwością, żeby zobaczyć Mitchella z Niną Winchcombe, celem Allie było dać się ponieść i dobrze się bawić.
Jej sukienka była prosta, ale według Azry sprawiała, że wygląda jak "sexy mama"** i była pewna, że sprawi iż Mitchell będzie marzył o tym, aby być teraz z nią zamiast z Niną. To była ciemnoczerwona sukienka zaznaczona w talii, sięgająca do około połowy uda i była na jedno ramię. Jej ciemne loki, zwykle fale, były wyprostowane i związane w bardzo wysoki i prawie perfekcyjny kucyk.
Gdy ona i Azra przywitały się z niektórymi znajomymi i zaczęły tańczyć, Allie nie mogła przestać wędrować oczami w stałym poszukiwaniu Mitchella.
Nie zajęło jej długo znalezienie go. Stał tam, kilka jardów dalej, wykladając wyjątkowo dobrze. Przyczepiona do jego ramion był nikt inny jak Nina Winchcombe. Nina wyglądała, według Allie, jak totalna zdzira w niezwykle obcisłej zielonej sukience, która ledwo zakrywała jej tyłek i miała dość głęboki dekolt.
-No i jest Mitch. - Allie, powiedziała ponuro do Azry, wskazując poprzez tłum w kierunku gdzie tańczyli Mitchell i Nina.
Azra uniosła brwi. - Wow...Wygląda jak wielka zdzira.
-To właśnie myslałam! - Krzyknęła Allie, śmiejąc się.
-Widzisz Al, i tu jest różnica pomiędzy tobą a Niną, ty jesteś z klasą, a ona jest tandetna. I kiedy faceci dzisiejszych czasów lecą na tandetę, bo jedyne na czym im zależy to zaliczenie kogoś, Mitchell jest bardziej chłopakiem z klasą, więc leci na dziewczyny z klasą. Szczerze mówiąc, ona nie jest konkurencją. Wygląda jak dziwka. Ty wyglądasz cudownie, on będzie oniemiały w chwili gdy cię ujrzy. - Stwierdziła Azra.
Allie zarumieniła się. - Dzięki, Az.
Azra tylko się uśmiechnęła. - A teraz chodźmy się przywitać i pokazać temu dzieciakowi co traci!
Allie zaśmiała się. - Świetnie, chodźmy.
Łapiąc rękę Allie, Azra pociągnęła ją przez plątaninę ciał, machając do niektórych znajomych, których zauważyła i zatrzymując się przy kilku z nich by się przywitać i powiedzieć jak niesamowicie wyglądają. Po kilku minutach dotarły niedaleko miejsca gdzie stali Mitchell i /nina otoczeni przez kilku jej przyjacół.
-Cześć Mitch! - Krzyknęła Azra, uśmiechając się.
Nina odwróciła się natychmiast by spojrzeć na Azrę z wkurzoną miną. Niektórzy z jej przyjaciół zrobili to samo.
-Hej Azra! - Odpowiedział Mitchell. Nagle jego oczy spojrzały na Allie, a jego twarz natychmiast pojaśniała. -Woah...cześć Allie! - Powiedział, pozornie zaszokowany.
Allie nieśmiało się do miego uśmiechnęła. - Cześć. - Odpowiedziała.
Azra szturchnęła Allie i posłała jej spojrzenie "Widzisz? Mówiłam, że będzie sądził że wyglądasz niesamowicie" . Allie tylko przewróciła oczami, szczerząc się.
-Jak tam? - Zapytała Allie, podchodząc i tuląc Mitchella. -Cześc Nina. - Powiedziała, uśmiechając się mile do blondynki.
-Cześć Allie. - Odpowiedziała Nina, trochę chłodno.
Grupa uczestniczyła w małej rozmowie przez następną piosenkę, która była jakąś mało znaną piosenką raperską, której nikt z nich nigdy wcześniej nie słyszał. Gdy piosenka się skończyła, Nina odwróciła się do Allie i skrzyżowała ramiona.
-Więc z kim przyszłaś? - Zapytała.
Allie złapała rękę Azry i wyszczerzyła się. - Z moją najlepszą przyjaciółką.
-Azra jest twoją randką? - Zapytała chłodno Nina.
Allie i Azra przytaknęły.
-Oh, rozumiem. - Nina i jedna z jej przyjaciółek wymieniły spojrzenia zanim Nina przeniosła swój przeszywający wzrok z powrotem na Allie. - Jestem zaskoczona. Myślałam, że, no wiesz, biorąc pod uwagę te wszystkie ostatnie plotki...
-co myślałaś? - Zapytała Allie, patrząc na nią niepewnie.
Nina wzruszyła ramionami. - Nie wiem, może tylko to że przyjdziesz tu z Justinem Bieberem. W końcu rzekomo jest teraz coś między wami.
Mitchell nagle zaczął wyglądać na zirytowanego.
-Okej, po pierwsze, nie, między mną a Justinem nic nie ma. To wszystko jest zwykłą głupią bzdurą, którą opublikowały media. - Oznajmiła Allie, lekko zirytowana przez protekcjonalny sposób w jaki zachowywała się Nina. - I bez względu na to, Justin ma dzisiaj koncert. Jest mega zajęty, nie miałby nawet czasu żeby przyjść na licealne tańce. Plus, zostałby oblegany, nie ma mowy że go tu przyprowadzę.
Nina wyglądała na bardzo usatysfakcjonowaną. - Oh. Rozumiem. Zgaduję, że nie znasz go tak dobrze w takim razie?
-Co to miało znaczyć?
Nina wzruszyła ramionami. - Nie wiem, nigdy o nim nie mówisz. Brzmi dla mnie jakbyś za bardzo się z nim nie komunikowała.
- To jest nie prawda, - Odpowiedziała Allie. - Jesteśmy przyjaciółmi, tylko dlatego że o nim nie mówię nie znaczy że go nie znam albo nie spędzam z nim czasu.
-Cokolwiek powiesz, - Wyśpiewała Nina, niedowierzająco. - Widziałam zdjęcia waszej dwójki tylko raz, więc zakładam że nie jestescie naprawdę...blisko.
Azra stanęła lekko na stopie Allie by powstrzymać ją od kłócenia się, wyczuwając że stawała się bardzo zdenerwowana Niną.
Allie posłała Azrze wdzięczny wzrok i tylko westchnęła, zrywając rozmowę z Niną. Odwróciła się i spojrzała na Mitchella, którego twarz była stwardniała. Wyglądał na zdenerwowanego czymś i wygladał jakby nie chciał już tu być.
Nina uśmiechnęła się do swoich przyjaciółek zanim powiedziała, - Idę po coś do picia, Mitch. Zaraz wracam.
Mitchell skinął głową, gdy Nina i jej paczka dumnie odeszli w kierunku drzwi sali gimnastycznej.
-Więc w każdym razie, - Powiedziała Azra. - Dobrze się bawisz? - Spojrzała pytająco na Mitchella.
Po pauzie podczas której Mitchell nie odpowiedział, Azra powiedziała, - Mitch?
-Co? A...ta - Odpowiedział Mitchell, lekko nieobecny.
Właśnie wtedy piosenka "Exeptional" od JoJo zaczęła grać, a DJ oznajmił.
-To dla wszystkich tu par!
Allie, Azra i Mitchell odchrząknęli niezręcznie.
-Um... - Wymamrotała Azra.
Prawie natychmiast, jakiś chłopak podszedł do Azry i zaprosił ją do tańca. Chętnie zgadzając się, Azra poszła z nim, ale nie zanim posłała Allie spojrzenie jakby mówiła "To twoja szansa!"
Allie spojrzała na Mitchella. - Więc...- Zaczęła.
-Chcesz...zatańczyć? - Zapytał Mitchell.
-Jasne. - Odpowiedziała Allie, przytakując. Zaczęli wolno tańczyć do piosenki; Mitchell położył dłonie na jej talii, a ona położyła głowę na jego ramieniu.
-Lubię tą piosenkę. - Mriknęła Allie.
Mitchell nie odpowiedział.
-Wszystko w porządku? - Allie spojrzała na niego.
-Tak, - odpowiedział. - Jest okej.
Tańczyli w ciszy przez kilka chwil aż Mitchell powiedział do jej ucha,
-Wyglądasz dzisiaj naprawdę ślicznie, Allie.
Allie poczuła, że się czerwieni. - Dzięki. - Odpowiedziała cicho.
Gdy piosenka się skńczyła, dwójka przyjaciół rozdzieliła się, uśmiechając nieśmiało do siebie. Gdy Allie spojrzała w lewo w poszukiwaniu Azry, spotkała się z nieprzyjemnym widokiem. Nina stała w wejściu na salę, ściskając butelkę wody i gapiąca się na Allie. Wygląda na to, że obserwowała ją i Mitchella przez salę.
Allie odchrząknęła. - Um..wygląda na to, że twoja randka cię szuka. - Oznajmiła Allie, wskazując na Ninę.
Zanim Mitchell miał szansę podejść i dołączyć do niej, jakkolwiek, Nina go wyprzedziła. Przemaszerowała do nich przez salę gimnastyczną, z przyjaciółkami idącymi blisko za nią.
-Widzę, że wybrali świetny moment na puszczenie wolnej piosenki. - Splunęła sarkastycznie.
Allie lekko się zaśmiała. - Właśnie..um...to ja pójdę poszukać Azry. Do zobaczenia później, Mitch. - Powiedziała.
-Pa Allie. - Zawołał Mitchell.
Gdy Allie odeszła by poszukać przyjaciółki, Nina złapała jej ramię.
-Nie tak szybko. - Wysyczała.
-Czego? - Zapytała Allie, odwracając się by na nią spojrzeć.
-Wiem, że próbujesz dostać się do Mitchella, ale odpuść. On jest moją parą Allie. I zachowując się wobec niego w ten sposób jak przed chwilą, zadzierasz ze mną. A ty nie chcesz ze mną zadzierać. - Nina była naprawdę na nią rozgniewana.
-Nina...Mitchell jest jednym z moich dobrych przyjaciół. My tylko tańczyliśmy, nie obściskiwaliśmy się czy coś. - Odpowiedziała Allie, trochę zaskoczona tym jak ostro mówiła Nina.
-Wszystko jedno. - Powiedziała chłodno Nina, przewracając oczami. - Spójrz, jesteś osobą obcą w tej szkole bo nigdy cię tu nie ma.
-Nie, nie jestem! - Odpowiedziała z oburzeniem Allie. Mimo, że nie zawsze była w szkole, poczuła się pewna mówiąc że jest całkiem popularna - w większości, niestety, dzięki jej kontaktom ze sławnymi ludźmi(w szczególności, z Justinem).
-Wierz w co chcesz, McHenry. - Powiedziała Nina w złości. - Ale tak czy inaczej, czemu nie pójdziesz i nie zawiśniesz nad Justinem Bieberem?To znaczy... - Uśmiechnęła się. - Jeśli w ogóle go znasz. - Wciąż uśmiechając się, Nina odeszła by powrócić do Mitchella.
Allie stała tam w szoku przez chwilę, zanim pobiegła szukać Azry.
W końcu znalazła ją w środku rozmowy z kilkoma ludźmi w ich wieku.
- Ugh, nie znoszę jej. - Wymamrotała Allie w momencie gdy Azra usprawiedliwiła się grupie.
-Kogo? - Zapytała.
Allie przewróciła oczami. - Niny Suki-combe.
Azra parsknęła. - Co zrobiła?
Allie zaśmiała się we wściekły sposób przez to co Nina właśnie do niej powiedziała. - Więc, w zasadzie oskarżyła mnie o to, że nie znam Justina, mówiąc że ja po prostu tak twierdzę. - Wymamrotała z goryczą po tym jak skończyła opowiadać.
Azra spojrzała na nią w obrzydzeniu. - Ona jest o ciebie taka zazdrosna, to nie jest nawet śmieszne. Są zdjęcia twoje i Justina, to oczywiste że go znasz! I no proszę cię...jesteś z nim w trasie...musiałaś jakoś go poznać!
-No wiem! Tylko na mnie narzekała bez powodu. I praktycznie groziła mi mówiąc, że nie powinnam z nią zadzierać! - Allie wyrzuciła ręce w górę. - Co ja jej w ogóle zrobiłam? Serio! Zauważyła mnie tańczącą wolnego z jej randką i zaczęła być wściekłą-suką dla mnie!
-Ona jest wariatką. - Zgodziła się Azra, przytakując. - Ej! Więc ty i mitchell skończyliście tańcząc wolnego? - Zapytała, jej oczy były jasne z intygi.
Allie skinęła glową.
-Jak było? - Zapytała Azra,
Allie wzruszyła ramionami. - Było miło. Powiedzał, że ładnie wyglądam.
-Aww! - Zapiszczała Azra. - To takie słodkie!
-Ta, on był słodki. Ale...- Allie spojrzała w dół. - Nie wiem.
-Nie wiesz czego? - Zapytała Azra, patrząc na Allie w niepokoju
Allie westchnęła zanim pociągnęła Azrę w ustronny róg parkietu by nikt ich nie usłyszał.
Oczy Allie natychmiast znalazły Mitchella, który znów tańczył z Niną.
-Widzisz...to boli, widząc go tak z Niną..no wiesz, to do dupy że on jest tu z nią a nie ze mną. I wciąż nie rozumiem czemu ją zaprosił, ze wszystkich ludzi, na tańce, to było zupełnie niespodziewane! I po prostu...-westchnęła. -to po prostu naprawdę do bani że to ona tam jest a nie ja.
Azra skinęła w zrozumieniu.
-Ale...- Zaczęła Allie.
-Ale? - Oczy Azry natychmiast się rozszerzyły.
-Widzisz...chodzi o to, że...wciąż naprawdę, naprawdę lubię Mitchella, ale...tak jakby zaczęłam też lubić kogoś innego...- Allie spojrzała w dół na swoje palce, lekko zdenerwowana.
-Co! - Azra krzyknęła cicho. - Kto? Kto to jest? - Miała wielki uśmiech na twarzy; była wyraźnie niesamowicie podekscytowana.
Allie wciąż wpatrywała się w stopy, czując że zaczyna się rumienić. -Um... - wymamrotała.
-Allie, mów do mnie! Powiedz miiiii! - Błagała Azra.
Gdy Allie wciąż wyglądała na zdenerwowaną, Azra znów ją przycisnęła. - Kto to jest? Jestem twoją najlepszą przyjaciółką, musisz mi powiedzieć! Kogo lubisz?
Allie przez dłuższy czas była cicho, aż cicho oznajmiła, - ...Justina.
Azra spojrzała na nią zszokowana. - Czekaj...Co?! - Krzyknęła. - Myślałam, że go nienawidzisz! Cóż, to znaczy wiem, że powiedziałaś iż jesteście przyjaciółmi, ale...nie wiedziałam, że jesteście...no wiesz...przyjaciółmi, przyjaciółmi.
-No cóż, ta...chodzi o to, że przez chwilę naprawdę go nienawidziłam. Był mega wkurzający, i myśląc o tym wciąż taki jest. Ale...nie wiem, zaczęliśmy spędzać razem czas i trochę się poznaliśmy, i...on jest naprawdę słodki. Jest wielkim flirciarzem, więc zawsze ze mną flirtuje, ale jest również bardzo fajnym facetem. Lubię być obok niego i ....moi przyjaciele w trasie myślą, ze on mnie lubi, bo wydaje się jakby flirtował ze mną bardziej niż z kimkolwiek i zawsze próbuje ze mną rozmawiać. Jednej nocy, nie spałam do 1:30 rano bo z nim pisałam.
Usta Azry otworzyły się z podekscytowania. - Allie! To jest niesamowite! Jestem mega zazdrosna.
Allie zaśmiała się.
-Więc, myślisz że to dokądś zmierza?
-Nie wiem. - Odpowiedziała Allie. - Nie mam pewności czy mnie lubi czy nie, więc chyba musimy poczekać. Jutro jest American Music Awards i on występuje i jest nominowany do kilku statuetek. Chce żebym przyszła więc zobaczę czy mogę. - Przerwała. - To znaczy...mam nadzieję, że dokądś to zmierza, ale wciąż lubię Mitchella i wciąż poniekąd chcciałabym, żeby cos się między nami stało, rozumiesz?
Azra pokiwała głową.
-I..zobaczymy co z Justinem. Po prostu nie wiem czy on rzeczywiscie mnie lubi...więc nie wiem.
Azra szeroko się uśmiechnęła. - Cóż, jakby co przekaż mi najnowsze informacje! I o matko...prawdopodobnie idziesz jutro na American Music Awards ?! Dziewczyno, ty naprawdę masz fajne życie. Imprezowanie na gali rozdania nagród w sobotnią noc,oto jak nazywam prawdziwą buntowniczkę.
Allie zaśmiała się. - Ale z ciebie kretynka. Ale hej-powinnaś mnie odwiedzić w trasie w styczniu! Możesz zobaczyć koncert w Denver, a potem możesz przyłączyć się do trasy. Kilku przyjaciół Justina było z nami przez ostatnie kilka tygodni, niedawno wrócili do domu. Ale pewnie będą z powrotem jakoś w tym samym czasie, jestem pewna, że ich polubisz, są fajni.
-Są chłopakami?
Allie przytaknęła.
-Są gorący?
Allie skinęła głową.
-Wchodzę w to. - Oznajmiła Azra. - Nie mogę się doczekać, odwiedzenie cię w trasie będzie niesamowite! No i poznam Justina!
-Taak! - Odpowiedziała Allie, śmiejąc się.
-No i spójrz dalej, dziewczyno. Jeśli nie skończysz z Mitchellem, masz pewność, że możesz skończyć z najsławniejszym nastolatkiem.
Allie zachichotała. - Ta...mam nadzieję, że skonczę z którymś z nich.
-Mam przeczucie, że tak będzie. - Odpowiedziała Azra, uśmiechając się.
********
-O mój Boże! To było absolutnie niesamowite! - Krzyknęła Allie, gdy ona i Kristen wślizgnęły się w limuzynę, która na nie czekała. Właśnie opuściły American Music Awards po obejrzeniu występu Justina do jego nowej piosenki "Pray" i wygraniu wszystkich czterech nagród do których był nominowany-łącznie z największą statuetką nocy, Artysta Roku.
-No wiem! - Wykrzyknęła Kristen. - Nasz chłopak był świetny.
Allie zaśmiała się.
Były w drodze na after-party, gdzie mieli się spotkać z Justinem, Meaghan, Jasmine, Mattem i Jasonem. Tak jak Allie powiedziała Azrze poprzedniej nocy, Ryan i Chaz polecieli kilka dni temu do Kanady, ze względu na to, że ich przerwa od szkoły już się skończyła.
Dwójka dziewczyn weszła na after-party, gdzie energia była znaczne wzmocniona; muzyka huczała, a sławy i piękni ludzie wszędzie tańczyli i rozmawiali. Klasycznie ubrani kelnerzy chodzili wszędzie, balansując misternymi tacami, zawalonymi wysokimi szklankami z musującym szampanem.
-Gdzie jest Justin? Chcę znaleźć tego chłopaka i powiedzieć mu jak dużo osób skopał. - Powiedziała Kristen.
Praktycznie jako odpowiedź na jej zapytanie, Justin pojawił się na imprezie, wyglądając niesamowicie atrakcyjnie; zauważając dwie dziewczyny, od razu do nich podszedł.
-Justin! - Krzyknęła Allie po zobaczeniu go, zarzucając ręce wokół niego i przytulając go mocno. Poczuła jego ramiona owijające się wokół niej w zamian, przytulając się do niej mocno. - Gratulacje!
-Dzięki, Allie! - Odpowiedział, gdy się rozłączyli. Miał na twarzy największy uśmiech i wyglądał na szczęśliwszego niż Allie kiedykolwiek go widziała. Kristen również go przytuliła, gratulując mu.
-Mówiłam, że wszystko wygrasz. - Powiedziała Allie.
Justin uśmiechnął się do niej. - Szczerze, nie sądziłem, że tak się stanie. To jest niesamowite.
-Ty byłeś niesamowity, Justin! - Wykrzyknęła Allie. - Piosenka, którą zaśpiewałeś była świetna!
Kristen przytaknęła. -Pokochałam to. Sprawiła, że chciało mi się płakać.
-Ha, dzięki dziewczyny. - Odpowiedział Justin.
Justin został okrzyknięty przez kilku sławnych ludzi, którzy weszli, gratulując mu.
Po krótkkiej chwili, Justin przestał rozmawiać z Rihanną, Ke$hą i Nicki Minaj, które wszystkie pocałowały go w policzek na pożegnanie, i odwrócił się do Allie. Kristen była w środku ożywionej rozmowy z Willow Smith.
-Wow. Wciąż nie mogę ogarnąć czy się dzieje naprawdę, czy nie. - powiedział.
"Oczywiście nie jesteś taki pewny siebie jak myślałam..." Pomyślała Allie.
Powiedziała głośno do Justina. - Cóż, uwierz w to, Supergwiazdo. Bo to dzieje się naprawdę.
Justin wyszczerzył się do niej. - Tak się cieszę, że mogłaś przyjść na galę.
-Ja też. - Odpowiedziała szczerze. - Dzięki, że załatwiłeś Kris, Jas, Meag i mi bilety. Było świetnie.
Justin skinął głową. - Cokolwiek dla mojej dziewczyny. - Powiedział z pewnością siebie, uśmiechając się do niej.
Ona posłała mu tylko rozbawione spojrzenie.
-O rany... - Westchnął. - Będziemy ostro imprezować na jutrzejszym koncercie. - Powiedział szczerząc się. - Będziesz, prawda?
Allie potrząsnęła głową. - Jadę na wakacje do domu. - Krzyknęła poprzez muzykę. To była prawda; skoro był to tydzień w którym jest Święto Dziękczynienia, ona i Kristen wracały do domu, by zobaczyć się z rodziną.
Nagle Justin wyglądał na zawiedzionego. - Ale wracasz w następnym tygodniu? - Zapytał.
Allie wzruszyła ramionami. - Nie wiem. Rozmawiałam o tym z teamem Jasmine i prawdopodobnie zostane w domu, pójdę do szkoły, zostanę na Boże Narodzenie, a potem wrócę gdy trasa wznowi się w styczniu.
Justin wyglądał na zasmuconego. - Nie jedziesz ze wszystkimi na Bahamy? - Zapytał.
Allie zmarszczyła brwi. - Co?
-Każdy z trasy leci do Atlantis na Bahamach dzień po Bozym Narodzeniu. Zostajemy do nowego roku, a potem lecimy do Bostonu, by wznowić trasę. - Wyjaśnił Justin. - Takie małe wakacje dla każdego.
-Co?! - Wrzasnęła Allie. - Mówisz poważnie?
Justin skinął głową, szczerząc się. - Byłas kiedykolwiek na Bahamach?
Allie potrząsnęła głową. - Nie, a zawsze chciałam!
-W takim razie musisz jechać! Jedź z nami! - Nakłaniał Justin. - Będzie świetnie! Ryan i Chaz też jadą. Tam jest pięknie, spodoba ci się.
-Pogadam z rodzicami i zobaczę czy mogę. - Oznajmiła Allie. - O mój Boże, mam nadzieję, że będę mogła. Byłoby wspaniale.
-Też mam nadzieję, że będziesz mogła, laska. - Powiedział Justin, uśmiechając się bezczelnie do niej.
-Czy rozmawiamy o Bahamach? - Zapytała Kristen, z powrotem do nich dołączając.
Allie i Justin przytaknęli.
-Ta, Al, musisz, musisz, musisz jechać. Wszyscy jadą, będzie zabawnie!
-Zapytam rodziców tak szybko jak to możliwe. - powiedziała Allie.
Justin ułożył rękę wokół jej ramienia i wyszczerzył się. - To dobrze.
-Cześć ludziska! - Krzyknęła Meaghan, pojawiając się znikąd, przytulając trójkę na powitanie i gratulując Justinowi.
Podniosła aparat. - Czas na zdjęcia! - Krzyknęła.
Reszta się zaśmiała. - Okej. - odpowiedzieli.
Justin położył rękę wokół talii Allie i Kristen, i cała trójka uśmiechnęła się gdy Meaghan robiła zdjęcie.
Zrobili jeszcze kilka zdjęć całą czwórką w zwariowanych kombinacjach, zanim zaczęli trochę żartować. Meaghan, która pozowała do zdjęcia z Allie, wzięła aparat i powiedziała, że Allie, Kristen i Justin powinni zapozować do jeszcze jednego zdjęcia.
-Okej, gotowi? - Zapytała Meaghan, trzymając aparat w górze.
Allie, która stala po jednej stronie Justina, puściła oczko Kristen, która stała po drugiej stronie, i bez słowa przekazała jej wiadomość, którą Kristen natychmiast zrozumiała.
Gdy Justin uśmiechnął się do zdjęcia, Allie i Kristen pochyliły się i pocałowały go w policzek.
-Oooh, podoba mi się. - Zażartował Justin.
Meaghan zaśmiała się zanim zrobiła zdjęcie. - Jesteście tacy słodcy. Te zdjęcia wylądują później na Facebooku. A to będzie miało nazwę "Justin jest męską dziwką.".
-Ej! - Krzyknął Justin. Reszta się zaśmiała.
Gdy noc dobiegała końca, Jasmine, Matt i Jason dołączyli do nich i zrobili więcej zdjęć. Cała szóstka miała niesamowity czas, zartowali, rozmawiali o gali, po prostu świetnie się bawili.
"Czuję się jak najszczęśliwsza dziewczyna na świecie." pomyślała Allie uśmiechając się do przyjaciół. "Robię to co lubię przed tysiącami ludzi prawie każdej nocy, w tym samym czasie mając normalne życie, właśnie poszłam na pieprzoną galę rozdania nagród, mam najlepszych przyjaciół na świecie, prawdopodobnie jadę na Bahamy w te święta, i koleś którego nienawidziłam teraz jest czymś więcej niż tylko przyjacielem, nie jest takim dupkiem za jakiego go uważałam" Zaśmiała się do siebie. "Życie jest piękne. "
*******
Mitchell przeglądał Facebooka późną nocą, znudzony jak cholera, próbując wymyślić co robić.
Gdy odświeżył stronę główną, nagle w jego powiadomienach pojawiło się coś co automatycznie go zainteresowało.
Allie McHenry została oznaczona w albumie 'AMA's' Meaghan O'Leary
Z czystej ciekawości, Mitchell kliknął w nazwę albumu. Nawet jeśli nie miał w znajomych osoby która dodała album, wciąż mógł zobaczyć zdjęcia.
Przejrzał wszystkie z występów zanim doszedł do czegoś co wyglądało jak after-party. Tam, wyglądając absolutnie oszałamiająco, była Allie. Zauważył ją pozującą i śmiejącą się z jakimiś dziewczynami i chłopakami, których nie znał, chociaż rozpoznał Jasmine. (Nigdy jej nie poznał, ale wiedział o niej dzięki Allie.) Gdy kontynuował przeglądanie zdjęć z after-party, jakkolwiek, doszedł do jednego które spowodowało że jego serce się zatrzymało. Allie pozowała z Justinem Bieberem i jakąś inną dziewczyną. Obie miały usta przyciśnięte do jego policzków.(A/N: Zdjęcie Justina z Rihanną i Katy na VMA, wyobraźcie sobie że Rihanna to Kristen a Katy to Allie)
"Wow." Pomyślał gorzko Mitchell.
Kolejne zdjęcie pokazywało Allie i Justina z żartobliwie ściągniętymi ustami, jakby mieli się właśnie pocałować. (A/N: Zdjęcie Justina i Katy z AMA, wyobraźcie sobie że Katy to Allie) Jeszcze kolejne ukazywało ich dwójkę z ramionami owiniętymi w okół siebie.
Mitchell poczuł jak jego pięści się zaciskają, gdy doświadczył szalonej wielkości zazdrości.
"Nigdy nie lubiłem tego kolesia." Pomyślał z furią. "Poważnie, czemu Allie nagle zaczęła się z nim przyjaźnić? Jest strasznym arogantem, sama to przyznała! " Potrząsnął głową w złości. "Nie powinienem był zabierać Niny na tańce, powinienem był wziąc Allie. Boże, jestem takim idiotą!"
Kopnął bok biurka w złości.
"Do bani to wszystko" Pomyślał, wzdychając. "Muszę ją zdobyć zanim pobiegnie do Biebera."
Niezwykle sfrustrowany, Mitchell schował twarz w dłonie, kompletnie żałując przepuszczenia okazji zaproszenia Allie na bal.
-No i jest Mitch. - Allie, powiedziała ponuro do Azry, wskazując poprzez tłum w kierunku gdzie tańczyli Mitchell i Nina.
Azra uniosła brwi. - Wow...Wygląda jak wielka zdzira.
-To właśnie myslałam! - Krzyknęła Allie, śmiejąc się.
-Widzisz Al, i tu jest różnica pomiędzy tobą a Niną, ty jesteś z klasą, a ona jest tandetna. I kiedy faceci dzisiejszych czasów lecą na tandetę, bo jedyne na czym im zależy to zaliczenie kogoś, Mitchell jest bardziej chłopakiem z klasą, więc leci na dziewczyny z klasą. Szczerze mówiąc, ona nie jest konkurencją. Wygląda jak dziwka. Ty wyglądasz cudownie, on będzie oniemiały w chwili gdy cię ujrzy. - Stwierdziła Azra.
Allie zarumieniła się. - Dzięki, Az.
Azra tylko się uśmiechnęła. - A teraz chodźmy się przywitać i pokazać temu dzieciakowi co traci!
Allie zaśmiała się. - Świetnie, chodźmy.
Łapiąc rękę Allie, Azra pociągnęła ją przez plątaninę ciał, machając do niektórych znajomych, których zauważyła i zatrzymując się przy kilku z nich by się przywitać i powiedzieć jak niesamowicie wyglądają. Po kilku minutach dotarły niedaleko miejsca gdzie stali Mitchell i /nina otoczeni przez kilku jej przyjacół.
-Cześć Mitch! - Krzyknęła Azra, uśmiechając się.
Nina odwróciła się natychmiast by spojrzeć na Azrę z wkurzoną miną. Niektórzy z jej przyjaciół zrobili to samo.
-Hej Azra! - Odpowiedział Mitchell. Nagle jego oczy spojrzały na Allie, a jego twarz natychmiast pojaśniała. -Woah...cześć Allie! - Powiedział, pozornie zaszokowany.
Allie nieśmiało się do miego uśmiechnęła. - Cześć. - Odpowiedziała.
Azra szturchnęła Allie i posłała jej spojrzenie "Widzisz? Mówiłam, że będzie sądził że wyglądasz niesamowicie" . Allie tylko przewróciła oczami, szczerząc się.
-Jak tam? - Zapytała Allie, podchodząc i tuląc Mitchella. -Cześc Nina. - Powiedziała, uśmiechając się mile do blondynki.
-Cześć Allie. - Odpowiedziała Nina, trochę chłodno.
Grupa uczestniczyła w małej rozmowie przez następną piosenkę, która była jakąś mało znaną piosenką raperską, której nikt z nich nigdy wcześniej nie słyszał. Gdy piosenka się skończyła, Nina odwróciła się do Allie i skrzyżowała ramiona.
-Więc z kim przyszłaś? - Zapytała.
Allie złapała rękę Azry i wyszczerzyła się. - Z moją najlepszą przyjaciółką.
-Azra jest twoją randką? - Zapytała chłodno Nina.
Allie i Azra przytaknęły.
-Oh, rozumiem. - Nina i jedna z jej przyjaciółek wymieniły spojrzenia zanim Nina przeniosła swój przeszywający wzrok z powrotem na Allie. - Jestem zaskoczona. Myślałam, że, no wiesz, biorąc pod uwagę te wszystkie ostatnie plotki...
-co myślałaś? - Zapytała Allie, patrząc na nią niepewnie.
Nina wzruszyła ramionami. - Nie wiem, może tylko to że przyjdziesz tu z Justinem Bieberem. W końcu rzekomo jest teraz coś między wami.
Mitchell nagle zaczął wyglądać na zirytowanego.
-Okej, po pierwsze, nie, między mną a Justinem nic nie ma. To wszystko jest zwykłą głupią bzdurą, którą opublikowały media. - Oznajmiła Allie, lekko zirytowana przez protekcjonalny sposób w jaki zachowywała się Nina. - I bez względu na to, Justin ma dzisiaj koncert. Jest mega zajęty, nie miałby nawet czasu żeby przyjść na licealne tańce. Plus, zostałby oblegany, nie ma mowy że go tu przyprowadzę.
Nina wyglądała na bardzo usatysfakcjonowaną. - Oh. Rozumiem. Zgaduję, że nie znasz go tak dobrze w takim razie?
-Co to miało znaczyć?
Nina wzruszyła ramionami. - Nie wiem, nigdy o nim nie mówisz. Brzmi dla mnie jakbyś za bardzo się z nim nie komunikowała.
- To jest nie prawda, - Odpowiedziała Allie. - Jesteśmy przyjaciółmi, tylko dlatego że o nim nie mówię nie znaczy że go nie znam albo nie spędzam z nim czasu.
-Cokolwiek powiesz, - Wyśpiewała Nina, niedowierzająco. - Widziałam zdjęcia waszej dwójki tylko raz, więc zakładam że nie jestescie naprawdę...blisko.
Azra stanęła lekko na stopie Allie by powstrzymać ją od kłócenia się, wyczuwając że stawała się bardzo zdenerwowana Niną.
Allie posłała Azrze wdzięczny wzrok i tylko westchnęła, zrywając rozmowę z Niną. Odwróciła się i spojrzała na Mitchella, którego twarz była stwardniała. Wyglądał na zdenerwowanego czymś i wygladał jakby nie chciał już tu być.
Nina uśmiechnęła się do swoich przyjaciółek zanim powiedziała, - Idę po coś do picia, Mitch. Zaraz wracam.
Mitchell skinął głową, gdy Nina i jej paczka dumnie odeszli w kierunku drzwi sali gimnastycznej.
-Więc w każdym razie, - Powiedziała Azra. - Dobrze się bawisz? - Spojrzała pytająco na Mitchella.
Po pauzie podczas której Mitchell nie odpowiedział, Azra powiedziała, - Mitch?
-Co? A...ta - Odpowiedział Mitchell, lekko nieobecny.
Właśnie wtedy piosenka "Exeptional" od JoJo zaczęła grać, a DJ oznajmił.
-To dla wszystkich tu par!
Allie, Azra i Mitchell odchrząknęli niezręcznie.
-Um... - Wymamrotała Azra.
Prawie natychmiast, jakiś chłopak podszedł do Azry i zaprosił ją do tańca. Chętnie zgadzając się, Azra poszła z nim, ale nie zanim posłała Allie spojrzenie jakby mówiła "To twoja szansa!"
Allie spojrzała na Mitchella. - Więc...- Zaczęła.
-Chcesz...zatańczyć? - Zapytał Mitchell.
-Jasne. - Odpowiedziała Allie, przytakując. Zaczęli wolno tańczyć do piosenki; Mitchell położył dłonie na jej talii, a ona położyła głowę na jego ramieniu.
-Lubię tą piosenkę. - Mriknęła Allie.
Mitchell nie odpowiedział.
-Wszystko w porządku? - Allie spojrzała na niego.
-Tak, - odpowiedział. - Jest okej.
Tańczyli w ciszy przez kilka chwil aż Mitchell powiedział do jej ucha,
-Wyglądasz dzisiaj naprawdę ślicznie, Allie.
Allie poczuła, że się czerwieni. - Dzięki. - Odpowiedziała cicho.
Gdy piosenka się skńczyła, dwójka przyjaciół rozdzieliła się, uśmiechając nieśmiało do siebie. Gdy Allie spojrzała w lewo w poszukiwaniu Azry, spotkała się z nieprzyjemnym widokiem. Nina stała w wejściu na salę, ściskając butelkę wody i gapiąca się na Allie. Wygląda na to, że obserwowała ją i Mitchella przez salę.
Allie odchrząknęła. - Um..wygląda na to, że twoja randka cię szuka. - Oznajmiła Allie, wskazując na Ninę.
Zanim Mitchell miał szansę podejść i dołączyć do niej, jakkolwiek, Nina go wyprzedziła. Przemaszerowała do nich przez salę gimnastyczną, z przyjaciółkami idącymi blisko za nią.
-Widzę, że wybrali świetny moment na puszczenie wolnej piosenki. - Splunęła sarkastycznie.
Allie lekko się zaśmiała. - Właśnie..um...to ja pójdę poszukać Azry. Do zobaczenia później, Mitch. - Powiedziała.
-Pa Allie. - Zawołał Mitchell.
Gdy Allie odeszła by poszukać przyjaciółki, Nina złapała jej ramię.
-Nie tak szybko. - Wysyczała.
-Czego? - Zapytała Allie, odwracając się by na nią spojrzeć.
-Wiem, że próbujesz dostać się do Mitchella, ale odpuść. On jest moją parą Allie. I zachowując się wobec niego w ten sposób jak przed chwilą, zadzierasz ze mną. A ty nie chcesz ze mną zadzierać. - Nina była naprawdę na nią rozgniewana.
-Nina...Mitchell jest jednym z moich dobrych przyjaciół. My tylko tańczyliśmy, nie obściskiwaliśmy się czy coś. - Odpowiedziała Allie, trochę zaskoczona tym jak ostro mówiła Nina.
-Wszystko jedno. - Powiedziała chłodno Nina, przewracając oczami. - Spójrz, jesteś osobą obcą w tej szkole bo nigdy cię tu nie ma.
-Nie, nie jestem! - Odpowiedziała z oburzeniem Allie. Mimo, że nie zawsze była w szkole, poczuła się pewna mówiąc że jest całkiem popularna - w większości, niestety, dzięki jej kontaktom ze sławnymi ludźmi(w szczególności, z Justinem).
-Wierz w co chcesz, McHenry. - Powiedziała Nina w złości. - Ale tak czy inaczej, czemu nie pójdziesz i nie zawiśniesz nad Justinem Bieberem?To znaczy... - Uśmiechnęła się. - Jeśli w ogóle go znasz. - Wciąż uśmiechając się, Nina odeszła by powrócić do Mitchella.
Allie stała tam w szoku przez chwilę, zanim pobiegła szukać Azry.
W końcu znalazła ją w środku rozmowy z kilkoma ludźmi w ich wieku.
- Ugh, nie znoszę jej. - Wymamrotała Allie w momencie gdy Azra usprawiedliwiła się grupie.
-Kogo? - Zapytała.
Allie przewróciła oczami. - Niny Suki-combe.
Azra parsknęła. - Co zrobiła?
Allie zaśmiała się we wściekły sposób przez to co Nina właśnie do niej powiedziała. - Więc, w zasadzie oskarżyła mnie o to, że nie znam Justina, mówiąc że ja po prostu tak twierdzę. - Wymamrotała z goryczą po tym jak skończyła opowiadać.
Azra spojrzała na nią w obrzydzeniu. - Ona jest o ciebie taka zazdrosna, to nie jest nawet śmieszne. Są zdjęcia twoje i Justina, to oczywiste że go znasz! I no proszę cię...jesteś z nim w trasie...musiałaś jakoś go poznać!
-No wiem! Tylko na mnie narzekała bez powodu. I praktycznie groziła mi mówiąc, że nie powinnam z nią zadzierać! - Allie wyrzuciła ręce w górę. - Co ja jej w ogóle zrobiłam? Serio! Zauważyła mnie tańczącą wolnego z jej randką i zaczęła być wściekłą-suką dla mnie!
-Ona jest wariatką. - Zgodziła się Azra, przytakując. - Ej! Więc ty i mitchell skończyliście tańcząc wolnego? - Zapytała, jej oczy były jasne z intygi.
Allie skinęła glową.
-Jak było? - Zapytała Azra,
Allie wzruszyła ramionami. - Było miło. Powiedzał, że ładnie wyglądam.
-Aww! - Zapiszczała Azra. - To takie słodkie!
-Ta, on był słodki. Ale...- Allie spojrzała w dół. - Nie wiem.
-Nie wiesz czego? - Zapytała Azra, patrząc na Allie w niepokoju
Allie westchnęła zanim pociągnęła Azrę w ustronny róg parkietu by nikt ich nie usłyszał.
Oczy Allie natychmiast znalazły Mitchella, który znów tańczył z Niną.
-Widzisz...to boli, widząc go tak z Niną..no wiesz, to do dupy że on jest tu z nią a nie ze mną. I wciąż nie rozumiem czemu ją zaprosił, ze wszystkich ludzi, na tańce, to było zupełnie niespodziewane! I po prostu...-westchnęła. -to po prostu naprawdę do bani że to ona tam jest a nie ja.
Azra skinęła w zrozumieniu.
-Ale...- Zaczęła Allie.
-Ale? - Oczy Azry natychmiast się rozszerzyły.
-Widzisz...chodzi o to, że...wciąż naprawdę, naprawdę lubię Mitchella, ale...tak jakby zaczęłam też lubić kogoś innego...- Allie spojrzała w dół na swoje palce, lekko zdenerwowana.
-Co! - Azra krzyknęła cicho. - Kto? Kto to jest? - Miała wielki uśmiech na twarzy; była wyraźnie niesamowicie podekscytowana.
Allie wciąż wpatrywała się w stopy, czując że zaczyna się rumienić. -Um... - wymamrotała.
-Allie, mów do mnie! Powiedz miiiii! - Błagała Azra.
Gdy Allie wciąż wyglądała na zdenerwowaną, Azra znów ją przycisnęła. - Kto to jest? Jestem twoją najlepszą przyjaciółką, musisz mi powiedzieć! Kogo lubisz?
Allie przez dłuższy czas była cicho, aż cicho oznajmiła, - ...Justina.
Azra spojrzała na nią zszokowana. - Czekaj...Co?! - Krzyknęła. - Myślałam, że go nienawidzisz! Cóż, to znaczy wiem, że powiedziałaś iż jesteście przyjaciółmi, ale...nie wiedziałam, że jesteście...no wiesz...przyjaciółmi, przyjaciółmi.
-No cóż, ta...chodzi o to, że przez chwilę naprawdę go nienawidziłam. Był mega wkurzający, i myśląc o tym wciąż taki jest. Ale...nie wiem, zaczęliśmy spędzać razem czas i trochę się poznaliśmy, i...on jest naprawdę słodki. Jest wielkim flirciarzem, więc zawsze ze mną flirtuje, ale jest również bardzo fajnym facetem. Lubię być obok niego i ....moi przyjaciele w trasie myślą, ze on mnie lubi, bo wydaje się jakby flirtował ze mną bardziej niż z kimkolwiek i zawsze próbuje ze mną rozmawiać. Jednej nocy, nie spałam do 1:30 rano bo z nim pisałam.
Usta Azry otworzyły się z podekscytowania. - Allie! To jest niesamowite! Jestem mega zazdrosna.
Allie zaśmiała się.
-Więc, myślisz że to dokądś zmierza?
-Nie wiem. - Odpowiedziała Allie. - Nie mam pewności czy mnie lubi czy nie, więc chyba musimy poczekać. Jutro jest American Music Awards i on występuje i jest nominowany do kilku statuetek. Chce żebym przyszła więc zobaczę czy mogę. - Przerwała. - To znaczy...mam nadzieję, że dokądś to zmierza, ale wciąż lubię Mitchella i wciąż poniekąd chcciałabym, żeby cos się między nami stało, rozumiesz?
Azra pokiwała głową.
-I..zobaczymy co z Justinem. Po prostu nie wiem czy on rzeczywiscie mnie lubi...więc nie wiem.
Azra szeroko się uśmiechnęła. - Cóż, jakby co przekaż mi najnowsze informacje! I o matko...prawdopodobnie idziesz jutro na American Music Awards ?! Dziewczyno, ty naprawdę masz fajne życie. Imprezowanie na gali rozdania nagród w sobotnią noc,oto jak nazywam prawdziwą buntowniczkę.
Allie zaśmiała się. - Ale z ciebie kretynka. Ale hej-powinnaś mnie odwiedzić w trasie w styczniu! Możesz zobaczyć koncert w Denver, a potem możesz przyłączyć się do trasy. Kilku przyjaciół Justina było z nami przez ostatnie kilka tygodni, niedawno wrócili do domu. Ale pewnie będą z powrotem jakoś w tym samym czasie, jestem pewna, że ich polubisz, są fajni.
-Są chłopakami?
Allie przytaknęła.
-Są gorący?
Allie skinęła głową.
-Wchodzę w to. - Oznajmiła Azra. - Nie mogę się doczekać, odwiedzenie cię w trasie będzie niesamowite! No i poznam Justina!
-Taak! - Odpowiedziała Allie, śmiejąc się.
-No i spójrz dalej, dziewczyno. Jeśli nie skończysz z Mitchellem, masz pewność, że możesz skończyć z najsławniejszym nastolatkiem.
Allie zachichotała. - Ta...mam nadzieję, że skonczę z którymś z nich.
-Mam przeczucie, że tak będzie. - Odpowiedziała Azra, uśmiechając się.
********
-O mój Boże! To było absolutnie niesamowite! - Krzyknęła Allie, gdy ona i Kristen wślizgnęły się w limuzynę, która na nie czekała. Właśnie opuściły American Music Awards po obejrzeniu występu Justina do jego nowej piosenki "Pray" i wygraniu wszystkich czterech nagród do których był nominowany-łącznie z największą statuetką nocy, Artysta Roku.
-No wiem! - Wykrzyknęła Kristen. - Nasz chłopak był świetny.
Allie zaśmiała się.
Były w drodze na after-party, gdzie mieli się spotkać z Justinem, Meaghan, Jasmine, Mattem i Jasonem. Tak jak Allie powiedziała Azrze poprzedniej nocy, Ryan i Chaz polecieli kilka dni temu do Kanady, ze względu na to, że ich przerwa od szkoły już się skończyła.
Dwójka dziewczyn weszła na after-party, gdzie energia była znaczne wzmocniona; muzyka huczała, a sławy i piękni ludzie wszędzie tańczyli i rozmawiali. Klasycznie ubrani kelnerzy chodzili wszędzie, balansując misternymi tacami, zawalonymi wysokimi szklankami z musującym szampanem.
-Gdzie jest Justin? Chcę znaleźć tego chłopaka i powiedzieć mu jak dużo osób skopał. - Powiedziała Kristen.
Praktycznie jako odpowiedź na jej zapytanie, Justin pojawił się na imprezie, wyglądając niesamowicie atrakcyjnie; zauważając dwie dziewczyny, od razu do nich podszedł.
-Justin! - Krzyknęła Allie po zobaczeniu go, zarzucając ręce wokół niego i przytulając go mocno. Poczuła jego ramiona owijające się wokół niej w zamian, przytulając się do niej mocno. - Gratulacje!
-Dzięki, Allie! - Odpowiedział, gdy się rozłączyli. Miał na twarzy największy uśmiech i wyglądał na szczęśliwszego niż Allie kiedykolwiek go widziała. Kristen również go przytuliła, gratulując mu.
-Mówiłam, że wszystko wygrasz. - Powiedziała Allie.
Justin uśmiechnął się do niej. - Szczerze, nie sądziłem, że tak się stanie. To jest niesamowite.
-Ty byłeś niesamowity, Justin! - Wykrzyknęła Allie. - Piosenka, którą zaśpiewałeś była świetna!
Kristen przytaknęła. -Pokochałam to. Sprawiła, że chciało mi się płakać.
-Ha, dzięki dziewczyny. - Odpowiedział Justin.
Justin został okrzyknięty przez kilku sławnych ludzi, którzy weszli, gratulując mu.
Po krótkkiej chwili, Justin przestał rozmawiać z Rihanną, Ke$hą i Nicki Minaj, które wszystkie pocałowały go w policzek na pożegnanie, i odwrócił się do Allie. Kristen była w środku ożywionej rozmowy z Willow Smith.
-Wow. Wciąż nie mogę ogarnąć czy się dzieje naprawdę, czy nie. - powiedział.
"Oczywiście nie jesteś taki pewny siebie jak myślałam..." Pomyślała Allie.
Powiedziała głośno do Justina. - Cóż, uwierz w to, Supergwiazdo. Bo to dzieje się naprawdę.
Justin wyszczerzył się do niej. - Tak się cieszę, że mogłaś przyjść na galę.
-Ja też. - Odpowiedziała szczerze. - Dzięki, że załatwiłeś Kris, Jas, Meag i mi bilety. Było świetnie.
Justin skinął głową. - Cokolwiek dla mojej dziewczyny. - Powiedział z pewnością siebie, uśmiechając się do niej.
Ona posłała mu tylko rozbawione spojrzenie.
-O rany... - Westchnął. - Będziemy ostro imprezować na jutrzejszym koncercie. - Powiedział szczerząc się. - Będziesz, prawda?
Allie potrząsnęła głową. - Jadę na wakacje do domu. - Krzyknęła poprzez muzykę. To była prawda; skoro był to tydzień w którym jest Święto Dziękczynienia, ona i Kristen wracały do domu, by zobaczyć się z rodziną.
Nagle Justin wyglądał na zawiedzionego. - Ale wracasz w następnym tygodniu? - Zapytał.
Allie wzruszyła ramionami. - Nie wiem. Rozmawiałam o tym z teamem Jasmine i prawdopodobnie zostane w domu, pójdę do szkoły, zostanę na Boże Narodzenie, a potem wrócę gdy trasa wznowi się w styczniu.
Justin wyglądał na zasmuconego. - Nie jedziesz ze wszystkimi na Bahamy? - Zapytał.
Allie zmarszczyła brwi. - Co?
-Każdy z trasy leci do Atlantis na Bahamach dzień po Bozym Narodzeniu. Zostajemy do nowego roku, a potem lecimy do Bostonu, by wznowić trasę. - Wyjaśnił Justin. - Takie małe wakacje dla każdego.
-Co?! - Wrzasnęła Allie. - Mówisz poważnie?
Justin skinął głową, szczerząc się. - Byłas kiedykolwiek na Bahamach?
Allie potrząsnęła głową. - Nie, a zawsze chciałam!
-W takim razie musisz jechać! Jedź z nami! - Nakłaniał Justin. - Będzie świetnie! Ryan i Chaz też jadą. Tam jest pięknie, spodoba ci się.
-Pogadam z rodzicami i zobaczę czy mogę. - Oznajmiła Allie. - O mój Boże, mam nadzieję, że będę mogła. Byłoby wspaniale.
-Też mam nadzieję, że będziesz mogła, laska. - Powiedział Justin, uśmiechając się bezczelnie do niej.
-Czy rozmawiamy o Bahamach? - Zapytała Kristen, z powrotem do nich dołączając.
Allie i Justin przytaknęli.
-Ta, Al, musisz, musisz, musisz jechać. Wszyscy jadą, będzie zabawnie!
-Zapytam rodziców tak szybko jak to możliwe. - powiedziała Allie.
Justin ułożył rękę wokół jej ramienia i wyszczerzył się. - To dobrze.
-Cześć ludziska! - Krzyknęła Meaghan, pojawiając się znikąd, przytulając trójkę na powitanie i gratulując Justinowi.
Podniosła aparat. - Czas na zdjęcia! - Krzyknęła.
Reszta się zaśmiała. - Okej. - odpowiedzieli.
Justin położył rękę wokół talii Allie i Kristen, i cała trójka uśmiechnęła się gdy Meaghan robiła zdjęcie.
Zrobili jeszcze kilka zdjęć całą czwórką w zwariowanych kombinacjach, zanim zaczęli trochę żartować. Meaghan, która pozowała do zdjęcia z Allie, wzięła aparat i powiedziała, że Allie, Kristen i Justin powinni zapozować do jeszcze jednego zdjęcia.
-Okej, gotowi? - Zapytała Meaghan, trzymając aparat w górze.
Allie, która stala po jednej stronie Justina, puściła oczko Kristen, która stała po drugiej stronie, i bez słowa przekazała jej wiadomość, którą Kristen natychmiast zrozumiała.
Gdy Justin uśmiechnął się do zdjęcia, Allie i Kristen pochyliły się i pocałowały go w policzek.
-Oooh, podoba mi się. - Zażartował Justin.
Meaghan zaśmiała się zanim zrobiła zdjęcie. - Jesteście tacy słodcy. Te zdjęcia wylądują później na Facebooku. A to będzie miało nazwę "Justin jest męską dziwką.".
-Ej! - Krzyknął Justin. Reszta się zaśmiała.
Gdy noc dobiegała końca, Jasmine, Matt i Jason dołączyli do nich i zrobili więcej zdjęć. Cała szóstka miała niesamowity czas, zartowali, rozmawiali o gali, po prostu świetnie się bawili.
"Czuję się jak najszczęśliwsza dziewczyna na świecie." pomyślała Allie uśmiechając się do przyjaciół. "Robię to co lubię przed tysiącami ludzi prawie każdej nocy, w tym samym czasie mając normalne życie, właśnie poszłam na pieprzoną galę rozdania nagród, mam najlepszych przyjaciół na świecie, prawdopodobnie jadę na Bahamy w te święta, i koleś którego nienawidziłam teraz jest czymś więcej niż tylko przyjacielem, nie jest takim dupkiem za jakiego go uważałam" Zaśmiała się do siebie. "Życie jest piękne. "
*******
Mitchell przeglądał Facebooka późną nocą, znudzony jak cholera, próbując wymyślić co robić.
Gdy odświeżył stronę główną, nagle w jego powiadomienach pojawiło się coś co automatycznie go zainteresowało.
Allie McHenry została oznaczona w albumie 'AMA's' Meaghan O'Leary
Z czystej ciekawości, Mitchell kliknął w nazwę albumu. Nawet jeśli nie miał w znajomych osoby która dodała album, wciąż mógł zobaczyć zdjęcia.
Przejrzał wszystkie z występów zanim doszedł do czegoś co wyglądało jak after-party. Tam, wyglądając absolutnie oszałamiająco, była Allie. Zauważył ją pozującą i śmiejącą się z jakimiś dziewczynami i chłopakami, których nie znał, chociaż rozpoznał Jasmine. (Nigdy jej nie poznał, ale wiedział o niej dzięki Allie.) Gdy kontynuował przeglądanie zdjęć z after-party, jakkolwiek, doszedł do jednego które spowodowało że jego serce się zatrzymało. Allie pozowała z Justinem Bieberem i jakąś inną dziewczyną. Obie miały usta przyciśnięte do jego policzków.(A/N: Zdjęcie Justina z Rihanną i Katy na VMA, wyobraźcie sobie że Rihanna to Kristen a Katy to Allie)
"Wow." Pomyślał gorzko Mitchell.
Kolejne zdjęcie pokazywało Allie i Justina z żartobliwie ściągniętymi ustami, jakby mieli się właśnie pocałować. (A/N: Zdjęcie Justina i Katy z AMA, wyobraźcie sobie że Katy to Allie) Jeszcze kolejne ukazywało ich dwójkę z ramionami owiniętymi w okół siebie.
Mitchell poczuł jak jego pięści się zaciskają, gdy doświadczył szalonej wielkości zazdrości.
"Nigdy nie lubiłem tego kolesia." Pomyślał z furią. "Poważnie, czemu Allie nagle zaczęła się z nim przyjaźnić? Jest strasznym arogantem, sama to przyznała! " Potrząsnął głową w złości. "Nie powinienem był zabierać Niny na tańce, powinienem był wziąc Allie. Boże, jestem takim idiotą!"
Kopnął bok biurka w złości.
"Do bani to wszystko" Pomyślał, wzdychając. "Muszę ją zdobyć zanim pobiegnie do Biebera."
Niezwykle sfrustrowany, Mitchell schował twarz w dłonie, kompletnie żałując przepuszczenia okazji zaproszenia Allie na bal.
______________________
A kysz Mitchell! zostaw Allie dla Justina! haha
*pisałam pod którymś z poprzednich rozdziałów znaczenie, musicie poszukać
**sexy mama - to bardziej znaczy 'seksowna laska' ale sexy mama lepiej brzmi hahah
Eloszka, tutaj Ada! :D Wróciłam niecały tydzień temu do domu, a tłumaczenie zajęło mi tak długo ponieważ tłumaczyłam dosłownie po jednej stronie, (a jest ich aż 7)ponieważ Ada Złamas(ja XD) złamała sobie prawą rękę. Dlatego jeśli są braki polskich znaków, czy braki jakichś liter w słowach to WYBACZCIE, bo od dłuższego pisania na klawiaturze jedną ręką, po prostu nie ma sił i nie trafiam w klawisze hahah
I te "A/N" nie są mojego autorstwa od razu mówię!
Wpadajcie na moje drugie tłumaczenie (trapped) oraz na bloga mojej przyjaciółki(tak, zmusiła mnie do zareklamowania jej bloga, niegrzeczna) http://oh-my-shawty.blogspot.com/
No, i to by było na tyle.
Piszcie jak najwięcej komentarzy, uwielbiamy je czytać! ♥