czwartek, 27 czerwca 2013

Uświadomienie i Nocne SMS-y

-Oh, um cześć-Justin odpowiedział niezręcznie-Jak leci?
-Po prostu fantastycznie teraz kiedy zdecydowałeś zaszczycić nas swoją obecnością-Scooter odpysknął.
-Słuchaj, stary, przepraszam że trochę się spóźniłem, utknęliśmy -
-Trochę spóźniony? Trochę spóźniony? Justin- Scooter podniósł rękę i spojrzał na swój zegarek-Twoja próba powinna zacząć się pół godziny temu! Mamy mniej niż godzinę by przeprowadzić twoją próbę zanim fani przyjdą na próbę dźwięku. Zdajesz sobie sprawę ile czasu zmarnowałeś-
-Scooter-Pattie przerwała głośno
-Co?!- Scooter krzyknął, patrząc na nią, z irytacją wypisaną na twarzy.
-Może powinieneś zabrać Justina z deszczu zanim umrze od hipotermii- Scooter spojrzał na Justina, który faktycznie teraz trząsł się od tego, jak zimny był deszcz.
-Oh...racja-Scooter wymamrotał -Dobrze, wejdźmy do środka!-warknął -Ty też -stwierdził, wskazując na Allie. Allie i Justin spojrzeli na siebie, zanim podążyli za grupą z powrotem do sali. Zaraz po tym jak drzwi się zamknęły i wszyscy byli bezpieczni w środku areny, Scooter złapał Justina za ramię i brutalnie pociągnął go w stronę hali.
-Teraz, tak jak mówiłem- powiedział-To było kompletnie nie odpowiedzialne z twojej strony tak po prostu się nie pokazać, masz w ogóle pojęcie ile pieniędzy marnujesz gdy każdy tylko siedzi?!
-Słuchaj, Scooter, przepraszam- Justin odpowiedział potulnie-Nie spóźniłem się celowo, Allie i ja naprawdę próbowaliśmy dostać się na próbę, ale wszystkie drzwi były zamknięte-
-Nie obchodzi mnie to, że nie mogłeś wejść. To jest powód dla którego masz tą drogą rzecz, zwaną IPhone!  W ogóle co do cholery robiłeś na zewnątrz?!- Justin  zerknął na Allie.
-Umm-powiedział-My...zgubiliśmy się?-Scooter spojrzał na niego z irytacją.
-Niezły blef. Słuchaj, naprawdę nie obchodzi mnie co robiliście na zewnątrz i jak tam skończyliście, chodzi o to, że masz dużo ludzi którzy dla ciebie pracują i to nie jest najlepszy sposób by pokazać im swoje uznanie, kiedy marnujesz ich czas przez nie pokazywanie się na próbie. Ta trasa jest z myślą o tobie, to twoja trasa, więc musisz brać to na poważnie! Spodziewałem się czegoś lepszego po tobie, ale ty zdecydowałeś się gdzieś pójść i robić co tam chcesz, ponieważ wszystko o co dbasz to ty sam! Wszyscy szukaliśmy cię dzisiaj, tak jakbyś naprawdę był zaginiony! Nie masz respektu dla setek osób pracujących dla ciebie, dla ich czasu. Nie, w zamian zdecydowałeś, że lepiej będzie jak wszyscy będą czekać na ciebie!
-Ummm...może powinnyśmy....zobaczyć czy nie potrzebują żadnej pomocy na backstage- Pattie zasugerowała, gdy Justin zaczął protestować, a Scooter stanowczo się z nim sprzeczał.
-Dobry pomysł- Kristen stwierdziła, a prawie wszyscy którzy szukali Justina pospiesznie odeszli. Allie i Jasmine i trzy fanki zostały. Allie oglądała z poczuciem winy jak Justin kłócił się ze Scooterem. Czuła, że powodem dla którego spóźnił się na próbę była właśnie ona. Mimo wszystko, to była jej wina, że rozproszyła Justina i sprawiła że zbłądził z dala od miejsca w którym powinien być. Jasmine natomiast oglądała trzy fanki z nieco zdezorientowanym wyrazem twarzy. Jedna z nich - Claire zauważyła ją i uśmiechnęła się.
-Cześć!-powiedziała jasno- Jesteś Jasmine, prawda?- Jasmine przytaknęła, także się do niej uśmiechając.
-Tak, cześć- Claire trąciła Anne i Ellory, które spojrzały na Jasmine i pomachały do niej przed tym jak się przedstawiły.
-Bardzo miło mi was poznać- powiedziała słodko Jasmine.
-Ciebie także!-Anne powiedziała z entuzjazmem- A ty jesteś Allie, tak?- Allie spojrzała w górę zaskoczona, że wspomniały jej imię, zanim skinęła głową.
-Nie chcę być niegrzeczna lub coś w tym stylu, ale co wy tutaj robicie?- Jasmine zapytała grzecznie. Anna i Claire spojrzały na Ellory, która stwierdziła zadowolona z siebie :
-Oh, mój tata jest właścicielem tej areny, więc on dał nam przepustki na backstage byśmy mogły spędzić z wami czas. Spotkałyśmy Justina dziś rano, ale odkąd mamy przepustki, mogłyśmy wrócić. Scooter powiedział nam, że pozwoli jednej z nas być dzisiejszą One Less Lonely Girl - uśmiechnęła się złośliwie. Jasmine, która zauważyła, że dziewczyna jest bardzo irytująca, tylko lekko się uśmiechnęła.
-Oh, okay.
-Więc, um, Allie- Ellory powiedziała głośno, kierując kamienne spojrzenie w stronę tancerki- Co dokładnie jest między tobą, a Justinem? Jesteście ze sobą?- Allie poczuła się niekomfortowo przez nagłe przesłuchanie.
-Oh, nie, my nie. Jesteśmy tylko przyjaciółmi- odpowiedziała.
-Tak, na pewno tak to wygląda od zewnątrz- Ellory powiedziała z sarkazmem.
-Jesteśmy tylko przyjaciółmi- Allie powtórzyła, zaczynając czuć się z lekko zirytowana przez tą dziewczynę. Ellory uśmiechnęła się złośliwie, pozornie zadowolona, po czym odwróciła się by porozmawiać z Anną i Claire.  Allie i Jasmine wymieniły spojrzenia.
-Wow-wyszeptała Jasmine. Właśnie wtedy, dołączył do nich Justin, który stanął obok Allie.
-Wszystko w porządku? - Allie zapytała natychmiast.
-Tak, jest dobrze. Scooter był wkurzony, ale teraz wszystko jest w porządku - odpowiedział.
-Justin, bardzo mi przykro- powiedziała Allie-To przeze mnie spóźniłeś się na próbę- Justin pokręcił głową.
-Nie, to nie twoja wina i nie przepraszaj, to przecież ja przekonywałem cię, żebyś poszła ze mną do..- Justin odchrząknął, posyłając Jasmine nerwowe spojrzenie, która obserwowała ich z zaciekawieniem-wiesz. Nie ważne, umm..Scooter chce z tobą porozmawiać.
-Ze mną?!- Alie spytała zaskoczona, otwierając szeroko oczy. Justin przytaknął.
-Tak. No i ze mną.
-Justin!- Ellory, która właśnie go zauważyła, podniosła wzrok i pomachała do niego, posyłając mu uwodzicielskie spojrzenie. Justin odmachał, przed wskazaniem że zaraz wróci. Jak poprowadził Allie w kierunku Scootera, wymamrotał : "Co te dziewczyny tutaj robią?"
-Prawdopodobnie jeden szybki flirt z Tobą nie wystarczył- Allie wymamrotała. Justin posłał jej pytające spojrzenie.
-Widziałam jak wisiały na tobie dziś rano. I prawdopodobnie mają nadzieję by zrobić to samo za minutę- Allie wyjaśniła. Justin uniósł brwi, a uśmiech pojawił się na jego twarzy.
-"Wisiały na mnie?"-powiedział- Hmm to tylko ja, czy ktoś jest zazdrosny?- Allie zrobiła się czerwona.
-Nie jestem zazdrosna. Nie dbam o to co robisz ze swoimi fankami.
-Oh, jestem pewien- Justin stwierdził sarkastycznie, posłał jej drażniący uśmiech. Uderzyła go w ramię.
-Zamknij się. - zaśmiał się, spotykając rażące spojrzenie Scootera, który stał z założonymi rękami i patrzył na nich. Justin odchrząknął.
-Ok, Scooter przyprowadziłem ją tutaj. Co chciałeś?
-Po pierwsze, nie sądzę, że znam cię bardzo dobrze, więc po prostu przejdźmy do tego formalnego gówna. Jestem Scooter Braun- powiedział Scooter, wyciągając rękę. Allie uścisnęła ją, uśmiechając się do niego.
-Cześć, jestem Allie McHenry. Jestem jedną z tancerek Jasmine.- Scooter przytaknął.
-Tak, rozpoznałem cię. W porządku, więc jest sprawa. Jestem pewien, że obydwoje zdajcie sobie sprawę, że pewne eeee plotki dotyczące was dwóch są ostatnio głośno, plotki które sugerują, że jesteście więcej niż przyjaciółmi- urwał- po prostu nie ma co pieprzyć bzdur i zróbmy to otwarcie. Chodzicie ze sobą?
-Nie- Allie i Justin odpowiedzieli chórem.
-Jesteście pewni?
-Tak
-Jesteście przekonani?
-Tak!
-Scooter gdybym miał dziewczynę, byłbyś jedną z pierwszych osób którym bym powiedział- Justin powiedział z irytacją.
-Naprawdę?- Scooter spytał, wyglądając na zadowolonego. Justin przytaknął.
-Stary, to ty mnie odkryłeś. Jesteś moim menadżerem, a także jednym z moich najlepszych przyjaciół. Powiedziałbym ci o czymś takim - powiedział.
-Dzięki kolego- Scooter powiedział, uśmiechając się do niego.
-Yup- Justin spojrzał na Allie- I...ona może nie jest moją dziewczyną, ale jest moją przyjaciółką. Więc teraz wy możecie swobodnie zostać najlepszymi przyjaciółmi. Scooter i Allie posłali mu dziwne spojrzenie.
-Nieważne- Justin wymamrotał- Uh, Scooter... co te fanki tutaj robią?- wskazał w kierunku, w którym stały Anne, Claire i Ellory która rozmawiała z Jasmine.
-Oh-Scooter powiedział, jakby coś sobie przypominając-Tak, ojciec tej z blond włosami jest właścicielem tego miejsca i on zadzwonił i upewnił się by one były na backstage. Będziemy musieli wyprosić je na chwilę i zaprosić z powrotem na próbę dźwięku. Ale, uh... jedna z nich będzie dziś wieczorem twoją One Less Lonely Girl, więc dlaczego nie zdecydujesz którą z nich chcesz, przejdź i zapytaj ją? - Justin wzruszył ramionami.
-Ok- odpowiedział. Widząc tak jak myślał trzy ekstremalnie piękne dziewczyny, wiedział, że to nie będzie jakaś straszna rzecz do zrobienia. Od razu wiedząc, którą chce zbliżył się i owinął ramię wokół talii Ellory.
-Hej piękne panie, miło was znowu widzieć- wymamrotał. Claire, Anne i Ellory uśmiechnęły się do niego zanim entuzjastycznie go powitały.
-Zastanawiałem się- Justin powiedział, patrząc Ellory prosto w oczy- Chciałabyś być moją One Less Lonely Girl?- Ellory przytuliła się do niego.
-Chciałabym kochanie. Allie poczuła że znów robi się zazdrosna, więc od razu zaalarmowała.
-Znowu zazdrosna?- pomyślała- Co do cholery jest ze mną nie tak?


~&~

-Ludzie mamy problem-Meaghan stwierdziła, gdy ona, Jasmine, Allie i Kristen opadły na kanapę w tourbusie. Właśnie skończyły swój występ, zmęczone, ruszyły z powrotem do tourbusu, aby nazwać to wczesnym wieczorem.
-Co jest?-spytała Kristen.
-Jedna z nas zapomniała nam o czymś powiedzieć- reszta spojrzała na nią z niepokojem. Meaghan patrzyła prosto na Allie.-Jedna z nas, gdy była w strugach deszczu z pewnym kimś wcześniej dzisiaj. Ktoś, kto flirtuje jak szalony z wymienioną wcześniej osobą, kiedy została nakryta przez resztę z nas, wraz z dwustoma innymi ludźmi- Allie zaczerwieniła się.
-Oh, tak!-Kristen krzyknęła, patrząc na Allie-Nigdy nie powiedziałaś nam co jest między tobą, a Justinem!
-Tak, co wasza dwójka dziś robiła?- Jasmine spytała, szczerząc się. Allie westchnęła i uderzyła Jasmine poduszką.
-Ludzie-jęknęła.
-Co ty i Bieber robiliście?-Meaghan domagała się, krzyżując ręce- Powiedz nam!-Allie pokręciła głową.
-Powiedz nam, powiedz nam, powiedz nam!- Meaghan wrzasnęła, waląc Allie poduszką.
-Hej!- Allie wrzasnęła patrząc w górę na znak protestu. Nagle oberwała w twarz kolejną poduszką-Meaghan!-krzyknęła.
-Nie przestanę rzucać dopóki nie powiesz nam co robiłaś z Justinem!- Meaghan krzyknęła, rzucając kolejnymi poduszkami tak mocno jak umiała w Allie. Kristen i Jasmine śmiały się histerycznie. Allie starała się unikać tak dużo poduszek jak tylko mogła. W końcu miała dość.
-Ok, ok powiem wam!- krzyknęła. Meaghan od razu przestała rzucać. 
-Dajesz-powiedziała słodko. Allie przewróciła oczami gdy Jasmine i Kristen przerwały jej napadami śmiechu.
-Chcecie bym wam powiedziała czy nie?- spytała. Jasmine i Kristen natychmiast przestały się śmiać i spojrzały na nią wyczekująco. 
-Tak, chcemy- powiedziała Jasmine. Allie wzięła głęboki wdech.
-Ok, więc nie jest to nic wielkiego. Zobaczył, że mam zły dzień i chcąc spróbować bym poczuła się lepiej, zabrał mnie do fajnego sekretnego miejsca, które odkrył ostatnim razem gdy grał w tej arenie. To była droga w górę, tam gdzie są wszystkie reflektory i tam gdzie on nie powinien być. I gdy schodziliśmy na dół na próbę, jakiś technik od świateł nas zauważył i ruszył w pogoni za nami, krzycząc na nas, że nie powinniśmy tutaj być. Nagle znaleźliśmy się na zewnątrz i zaczęło padać,a wszystkie drzwi na które się natknęliśmy były zamknięte. Zaczęliśmy żartować i on zaczął mnie gonić i wtedy gdy mnie złapał, my, um...my cóż wpadliśmy na was- Allie wymamrotała w zakłopotaniu. Meaghan, Jasmine i Kristen patrzyły na nią zszokowane i podniecone. 
-Mówisz serio?-Kristen zapiszczała. Trzy dziewczyny natychmiast zaczęły plotkować o tym jakie to słodkie i jak cudowną parą byliby Allie i Justin. Allie poczuła bijące na jej policzkach rumieńce.
-Serio, Al, on na pewno ma coś do ciebie. Żaden facet nie przeszedłby przez takie starania abyś poczuła się lepiej jeśli nie lubiłby Cię w ten sposób- Jasmine stwierdziła- To jest tak cholernie urocze, kocham to!
-Tak i wyglądaliście tak słodko jak was znaleźliśmy. On totalnie z tobą flirtował. On cię lubi!-Meaghan krzyczała. Allie wzruszyła ramionami.
-On jest po prostu typem flirciarza. Taki właśnie jest. To nic nie znaczyło, same widziałyście jak zachowywał się w obecności  Ellory. I tych dziewczyn Anną i Claire, również z tego względu - Kristen pokręciła głową.
-To było co innego. Tak, flirtował, ale nie tak bardzo jak z tobą - Meaghan i Jasmine przytaknęły. Allie westchnęła. 
-Nie wiem - spojrzała w dół na swoje dłonie- Ludzie to jest złe- powiedziała.
-Co jest złe?-spytała Jasmine. Meaghan i Kristen spojrzały na nią ciekawe. Allie spojrzała na nie, po czym schowała swoją twarz w poduszce. 
-Allie, po prostu nam powiedz!- Kristen zaśmiała się-Co to jest? Co jest złe? Allie wychyliła głowę z nad poduszki by na nie spojrzeć.
-Ja....um...ja.... czułam, czułam.....te....uczucie....jak.....za każdym razem gdy widziałam go z inną dziewczyną i gdy on z nią flirtował.....ja czułam się umm- skuliła się- zazdrosna?- Meaghan, Kristen i Jasmine patrzyły na nią z szeroko otwartymi ustami zanim zaczęły drżeć z podniecenia.
-Allie, Allie to wspaniale!- Meaghan wrzasnęła. Kristen i Jasmine przytaknęły natychmiast. 
-Nie, ludzie! To nie dobrze!- Allie krzyknęła.
-Dlaczego nie dobrze, Allie?!- Jasmine wykrzyknęła. Allie ponownie przycisnęła poduszkę do twarzy.
-Ponieważ-wybełkotała w poduszkę, jej głos był przytłumiony- Myślężegolubię.
-Huh?-Meaghan spytała.
-Tak, nie załapałam tego-Kristen stwierdziła. Allie spojrzała na nie, zanim marnie i nieśmiało powiedziała: "Myślę.....myślę, że lubię Justina.

~&~

Telefon Allie zawibrował wyrywając ją z transu. Było ok 1 rano, a ona leżała na skraju swojego łóżka próbując zasnąć. Próbowała zasnąć o 23, ale niefortunnie, sen nie przychodził. Allie myślała o swoim dziwnym uczuciu zazdrości, które czuła przez ostatnie kilka dni i po spędzeniu czasu z Justinem sam na sam, uświadomiła sobie co to wszystko znaczyło: choć tak bardzo tego nie chciała, zaczynała go lubić- więcej niż tylko jako przyjaciela. Był flirtujący i dokuczał jej, czasem ją irytując, ale najczęściej był słodki i fakt , że poświęcał jej tyle uwagi i chciał być w jej pobliżu schlebiało jej. Nigdy nie znała chłopaka takiego jak Justin i  osoby która traktowałaby ją tak jak on. To, że miał najcudowniejszy uśmiech na całym świecie, niesamowite oczy i seksowne włosy(i cudownie pachnące) było jedynie bonusem do wydającego się świetnym materiałem na chłopaka.
Po tym jak Allie oświadczyła dziewczyną to nad czym wcześniej myślała, trójka była strasznie podekscytowana, krzyczały i piszczały. Były tak głośno, że Sean Kingston szybką przybiegł do tourbusu by upewnić się czy nikt nie został zamordowany(podobnie było gdy dowiedziały się, że Zac Efron się zaręczył) Po tym, co wydawało się ciągnąć godziny(dla Allie) - rozmowa o tym jak go lubi, koncert dobiegł końca i reszta zaczęła się schodzić do ich tourbusu, więc czwórka musiała zakończyć rozmowę.
A teraz znajduje się tutaj, dwie godziny później i nadal nie śpi. Nie była dziś na widowni gdy Justin występował(to było coś, czego nie chciała zrobić do tej pory wyłącznie ze względu na fakt, jej uczucia do niego były znacznie, znacznie inne niż są teraz), ale widziała video Justina i Ellory podczas One Less Lonely Girl na backstage, można było śmiało powiedzieć, że Ellory nie marnowała czasu by być tak blisko Justina jak to tylko możliwe- nie żeby Justin wyglądał jakby miał coś przeciwko. Allie zaniepokoiła się kiedy doświadczyła dziwnego pragnienia by być na miejscu Ellory. Po doświadczeniu dziwnego pragnienia, stało się dla Allie oczywiste, że cokolwiek dziwnego i nowego czuła do Justina, to na pewno nie było uczucie jakie czuje się do przyjaciela. Jej przyjaciołom wydawało się, że nowe uczucia jakimi Allie darzyła Justina nie są w cale złe( tylko bardzo, bardzo dobre). Allie czuła się trochę bezradna i zagubiona jeśli o nie chodziło(*uczucia). Ona miała przecież uczynić wszystko by go nie polubić, tylko z powodu tego co stało się z Liamem. Allie chwyciła telefon po czym odblokowała go, klikając na wiadomość która właśnie przyszła i uśmiechnęła się widząc od kogo była.

Od: GrindMeJustin;)
Cześć piękna, nadal nie śpisz?

Wciąż się uśmiechając, Allie szybko odpisała.

Od: Allie
Tak, a to ciekawe. :) Co tam?

Od: GrindMeJustin;)
Nic. Nie mogłem zasnąć i chciałem z kimś porozmawiać. Pierwszą osobą o której pomyślałeś byłaś ty.

Allie poczuła motylki w brzuchu, tak jak zawsze gdy z nim rozmawiała. To niesamowite jak jej uczucia wobec Justina zmieniły się z nienawiści i obrzydzenia na coś znacznie innego.

Od: Allie
Haha rozumiem. Cóż, ja także nie potrafiłam usnąć, więc wybrałeś odpowiednią osobę.

Od: GrindMeJustin;)
Dlaczego nie możesz spać?

'Ponieważ nie mogę przestać myśleć o tych dziwnych, nowych uczuciach jakie do ciebie czuję'- Allie pomyślała.

Od: Allie
Nie wiem, po prostu myślę o kilku rzeczach. Haha. A ty?

Od: GrindMeJustin;)
Ja też. Jestem zdenerwowany AMA's jest w następny weekend.

Od: Allie
Nie denerwuj się, jestem pewna, że wygrasz każdą nagrodę do której zostałeś nominowany.

Od: GrindMeJustin;)
Ha CHCIAŁBYM! Zamierzasz iść? 

Od: Allie
OMG, strasznie bym chciała, ale nie sądzę bym była zaproszona =/

Od: GrindMeJustin;)
Nie martw się, mogę ci to załatwić jeśli chcesz. :)

Od: Allie
Haha ok dzięki! Przy okazji, jeszcze raz dzięki za naszą małą przygodę dzisiaj rano. To sprawiło, że mój dzień był lepszy.

Od: GrindMeJustin;)
Dobrze wiedzieć, że mam na ciebie taki wpływ. ;) I nie ma za co. Dobrze się bawiłem, nawet jeśli Scooter zrobił mi wielką aferę. Haha. Mówiłem, że nie chcesz zobaczyć go wkurzonego.

Od: Allie
Zamknij się. I hahaha masz rację, był taki wkurzony! To było przerażające. Jeszcze raz przepraszam, to była całkowicie moja wina.

Od: GrindMeJustin;)
ALLIE. NIE, NIE BYŁA.

Od: Allie
Taak, była.

Od: GrindMeJustin;)
Nie, na pewno nie była.

Od: Allie
Tak.
Od: GrindMeJustin;)
Niee. Haha mówię poważnie, przestań to mówić, shawty ;)

Od: Allie
Wracamy do "shawty" teraz, tak? Masz na mnie strasznie dużo przezwisk.

Od: GrindMeJustin;)
Masz rację, mam. Które z nich jest twoim ulubionym? Będę częściej cię tak nazywał. ;)

Od: Allie
Jesteś taki dziwny.

Od: GrindMeJustin;)
Hey. Pamiętasz co stało się ostatnim razem kiedy nazwałaś mnie dziwnym?

Od: Allie
Przypominam sobie, jak goniłeś mnie na chodniku.

Od: GrindMeJustin;)
Dokładnie tak. Chcesz to powtórzyć?

Allie przewróciła oczami, chichocząc.

Od: Allie
Rozważając, że jesteśmy w dwóch innych tourbusach, jadących w kierunku San Francisco i jest pierwsza trzydzieści nad ranem, nie jestem pewna czy to możliwe.

Od: GrindMeJustin;)
Wszystko jest możliwe.

Od: Allie
Jak sobie życzysz Superstar. Jestem straaaaaasznie zmęczona, więc idę położyć się do łóżka. pogadamy jutro. :) Dobranoc.

Od: GrindMeJustin;)
Dobranoc, piękna.

Allie odłożyła swój telefon i położyła głowę na poduszce z szerokim uśmiechem przyklejonym do twarzy. 
"Czemu nie posłuchałam Jasmine wcześniej i nie dałam dałam mu szansy? Justin jest naprawdę inny od Liama."

~&~

Justin wyłączył swojego Iphone i położył go koło siebie. Jego myśli toczyły wojnę: 
"Allie jest przepiękna, ale jest także fajną osobą. Myślę.....nie wiem, może ją lubię."
"Wcale nie, wszystko czego chcesz to tylko wygrać ten zakład"
"Tak było zanim zorientowałem się jak cudowna jest"
"Nie ważne, masz zakład do wygrania"
"Chcę wygrać, ale nigdy nie myślałem, że zakład obróci się w coś takiego. Kiedy się zakładałem, nawet jej nie znałem, więc zbytnio mnie nie obchodziła. Teraz kiedy znam ją lepiej, myślę, że chcę wykonać ruch w jej kierunku......ale nie dla zakładu.
"Przestań Justin. Zachowujesz się jak kretyn. Ludzie tacy jak ty nie czują nic do dziewczyn. Poprowadź ją tak byś mógł się dostać do jej majtek"
"Ale to nie tak. Tak, początkowo, wszystko o co dbałem to, to by ją zaliczyć i dlatego nie chciałem zostawić jej samej. Ale teraz, ja naprawdę chcę być w jej pobliżu. Naprawdę, pierwszą osobą o której pomyślałem kiedy byłem znudzony i chciałem dziś wieczorem napisać była ona. I nie wziąłem żadnej przypadkowej dziewczyny i nie pokazałem jej miejsca, które pokazałem Allie. Ona naprawdę coś dla mnie znaczy.
"Zamieniasz się w mięczaka, Bieber. Przestań grać zakochanego, to tylko dziewczyna. MUSISZ wygrać ten zakład. NIC nie stracisz. Zakochując się PRZEGRASZ."
"A co jeśli nie obchodzi mnie czy przegram? To TYLKO zakład, ostatecznie."
"Przegrana odbije się na twojej dumie. Przegrana nie jest dla ludzi takich jak ty. Nie możesz po prostu odrzucić swojej dumy i godności dla jakiejś dziewczyny. Serio, stary weź się w garść"

Wzdychając głośno z frustracji i irytacji, Justin uderzył swoją poduszkę i upadł na nią, bardziej zdezorientowany niż kiedykolwiek.

"Cóż, co do cholery mam teraz zrobić? Muszę wygrać, ale nie mogę po prostu wyłączyć swoich uczuć" 
Kładąc się na boku, zamkną mocno oczy i próbował zasnąć. Ale niestety dla niego, sen nigdy nie nadszedł.

__________________
Hej! Tutaj DameBiebss mam nadzieję, że rozdział się wam podoba - mi bardzo haha, zwłaszcza początek i końcówka. Bardzo proszę was o komentarze, ponieważ one naprawdę nas motywują:)
Mam też dla was smutną wiadomość. Więc ja i @xffondue wyjeżdżamy na wakacje już po koniec tego tygodnia, ale nie martwcie się, gdy wrócimy postaramy się dodać rozdział jak najszybciej. 
Kocham was wszystkich i to co zostawiacie pod postami jest kjdsdashda <3 naprawdę dziękuję i życzę wam wszystkim : 
MIŁYCH WAKACJI! :)

7 komentarzy:

  1. dfghj o jezu czekam na kolejny rozdział, miłych wakacji

    OdpowiedzUsuń
  2. udbyidus
    wspaniały rozdział
    miłych wakacji xoxo
    @ShawtyManeJB98

    OdpowiedzUsuń
  3. awwww *,*
    czekam na kolejny
    no i miłych wakacji ;3
    @magda_nivanne

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeeeej!
    Czekam na nowy rozdział.:D
    @OMB_OMJ

    OdpowiedzUsuń
  5. z rozdziału na rozdział opowiadanie staje się coraz nudniejsze. ale i tak czytam. miłych wakacji. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jeju, jeju, jeju <3 oni są tacy cudowni *___* mam nadzieje, że Justin rzuci w cholerę ten zakład. bo potem on tylko wszystko zepsuje :(

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo fajny rozdział <3 tobie też MIŁYCH WAKACJI <3

    OdpowiedzUsuń